sobota, 2 lutego 2013

Mnożenie

Ostatnio zobaczyłam "fenomenalną " pracę nauczyciela matematyki w kl. 4. Wydawałoby się, że małe klasy dają możliwość nauczania. Otóż nic bardziej mylnego. Pani kazała nauczyć się tabliczki mnożenia, ale nie powiedziała jakie metody stosować. Ktoś powie to proste. Dla dorosłych , którzy umieją proste, ale jak powiedzieć czwartoklasiście, w jaki sposób on ma to opanować. Dziewczynka w 4 klasie, na pytanie, czy umie tabliczkę, Niepewnie odpowiedziała mi " TAK". Na pytanie , ile to  $ 3 \cdot 4$ dała prawidłową odpowiedź. Problem pojawił się przy $ 7 \cdot 8$ . Czekałam dłuższą chwilę na odpowiedź. Ona po prostu dodawała siódemkę osiem razy. Po zakończeniu tej operacji zapomniała co miała zrobić. Problemem nie była dzielenie pisemne co sygnalizowała mama, ale nieumiejętność mnożenia. Nauczyłam ją mnożenia na palcach, sposobu mnożenia przez $11$. Obie metody są wspomagające, Sama nauczyła się w domu tabliczki do $5$. Kazałam jej pisać przykłady po 20 razy mówiąc na głos co pisze. Potrójne działanie na mózg daje dobre efekty. Nie wystarczy mówić nauczcie się, trzeba pokazać w jaki sposób.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz