wtorek, 20 września 2016

Lubię matmę

   Najprzyjemniejszy moment w uczeniu innych, to ten kiedy mówią:
 Chyba polubię matematykę. Najczęściej tak mówią małe dzieci, które tak naprawdę nie mają ogromnych zaległości. Nikt nie pokazał im jak ciekawy jest to przedmiot. A matematyka jest piękna. Wiem, że wiele osób pomyśli sobie o mnie, że jestem wariatką. Matematyka uczy logicznego myślenia i kojarzenia faktów, nie lubi luk. Niestety jak odpuścimy sobie jakiś dział to nie da się dalej kontynuować wydajnej nauki. Podobnie jest z językami obcymi.
   Gdy widzę ten wzrok, który mówi" Ja rozumiem" wiem, że dalsza nauka ma sens. Dzisiejszy system ogłupia dzieci. Nauczyciele nagminnie nie sprawdzają prac domowych, brak powtarzania materiału. Idące do gimnazjum dzieci nie potrafią liczyć. W liceum, często uwsteczniają się. Zdania ja nie lubię ułamków, pierwiastków funkcji, można dowolnie sobie wstawiać, są na porządku dziennym.
   Cieszę się, że nadal są osoby, którym nieco zależy by coś umieć, które mówią
 Ja wreszcie rozumiem.

poniedziałek, 5 września 2016

Matura

   Przyszedł czas wyboru... Co zdawać na maturze. Ten dziwny twór zmusza zdawanie przedmiotu na poziomie rozszerzonym-bez konieczności zdania go. Czy to ma jakiś sens? Moim zdaniem nie. W 4 klasie następuje wybór rozszerzenia, pomijam to, że przymusowo wybrali matematykę rozszerzoną idąc do klasy 1. Idąc do klasy mat-fiz musiałam zdać maturę z matematyki, teraz można wybrać  cokolwiek.
   Pani z technikum ( uczniów chyba 24) była w szoku, że aż 8 osób będzie zdawało maturę-w tym 3 rozszerzoną. Następny szok przeżyła gdy uczniowie uświadomili jej, że chce powtarzać logarytmy, których jeszcze nie było. Co ma robić reszta klasy, kiedy te kilka osób będzie przygotowywać się do matury? No mają nie przeszkadzać.
   Jak można nie uczyć przez 3 lata? Uczniowie technikum zazwyczaj mają wtórne problemy z matematyką. I na prawdę wiem co piszę.